piątek, 24 lutego 2012

Ciąg dalszy...

Witam serdecznie po dłuższej przerwie... Może jeszcze znajdzie się ktoś kto tu zagląda ? Trochę zaniedbałam i pisanie, i szycie... ale wynika to z mojego wyjazdu oraz  braku narzędzi pracy ( nad czym bardzo ubolewam). Jakiś czas temu udało mi się odwiedzić moje rodzinne strony i znalazłam chwile, żeby coś uszyć. Tak naprawdę to myślałam, że przez to nic nie robienie zapomniałam co z czym się je ;) Pięć miesięcy to sporo czasu, chociaż szybko zleciało. W każdym razie zasiadłam do maszyny i powstała tak oto torba z szarej alkanatry i naturalnej skóry, z której zrobiłam sporą kieszonkę na zewnątrz. W sumie jak tak patrzę to wydaję się być za duża... Torba ma jakieś niedoróbki, coś bym w niej poprawiła, ale jak na początek niech będzie. Długie rączki również są ze skóry, a frędzel z rzemyków, które czekały na lepsze czasy i w końcu się doczekały. W środku jest bawełniana, kolorowa podszewka, której zapomniałam oczywiście zrobić zdjęcie, ale zobaczycie ją w następnym poście, ponieważ wyprodukowałam dla siebie również drugą torebkę... Ale o niej będzie później.
Mam nadzieję, że będzie się więcej tutaj działo i że będzie co pokazywać. W każdym razie zdradzę Wam,że czekam na nową maszynę, a tkaniny leżą obok mnie i obmyślam co z nich uszyję. Nie mogę się doczekać :)

Ps. Jeśli chodzi o mój ostatni wpis dotyczący konkursu to nie zajęłam pierwszego miejsca, natomiast mój projekt znalazł się w gronie wyróżnionych.

Pozdrawiam i do usłyszenia.